Mamo, czy możemy do McDonalda? Mamy McDonalda w domu.
W zasadzie to moje nowe, proste odkrycie kulinarne. No bo dlaczego w zasadzie zawsze próbuję skomplikować? Odkryłam dobro w postaci połączenia sałaty lodowej i majonezu vege- od razu przypomniał mi się smak hamburgera z sieciówki. Zastanawiałam się, co w zasadzie jest w nim złego i dlaczego nie mogłabym się nim dzisiaj najeść. Moim zdaniem najbardziej kontrowersyjna jest bułka pozbawiona wartości odżywczych- dokładnie tak- białe pieczywo jest pełne cukrów i pozbawione błonnika, to kombo powoduje wyrzut insuliny, a za tym stoi przyczynianie się do chorób autoimmunologicznych, powstawania stresu i stanów zapalnych w organizmie, czyli znak albo raczej zmora naszych czasów. Nie jestem w stanie odnieść się do rewelacji związanych z innymi składnikami, których nie powinno być w jedzeniu- nie warto się nad tym pochylać, raczej to ominąć. W dalszej kolejności wątpliwej jakości tłuszcze z sosów oraz znowu- cukry proste, jednak wcale nie jest ich wiele i kanapka nimi nie ocieka. Dopiero na końcu