Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

Pieszczotliwe pesto :> Pietruszkowe vs. bazyliowe? Najważniejsze, że wegańskie!

 Ostatni post udało mi się naskrobać w sierpniu. Nic dziwnego- dokładnie wtedy zaczęłam nową pracę, która mentalnie pochłonęła mnie w pełni. Gotuję jak gotowałam, albo nawet lepiej- zauważyłam przy tej okazji, że robię to jeszcze szybciej i sprawniej a nawet bardziej intuicyjnie. Pewnie wiąże się to również z większą pewnością siebie, poczuciem wartości i zaufaniem do siebie, które udało mi się wzmocnić podczas pisania programu i ogarniania nowej pracy. Widzę, że mimo obciążenia psychicznego spowodowanego dość dużą presją, udało mi się zmobilizować do tego, żeby nauczyć się nowej tematyki i nowych procedur w pracy. Dało mi to ogromnego kopa, ponieważ zobaczyłam, do czego jestem zdolna i jak szybko potrafię się dostosować do nowych warunków. Jestem bardzo dumna z siebie i pomimo zgrzytania zębami (dosłownie) i większego niż zwykle napięcia mogę powiedzieć, że naprawdę wychodzę na prostą, tak jak zakładałam. Szkoda tylko, że zaniedbałam pisanie bloga- miałabym maaaaasę contentu która ide